Plutopia (36).mp3
-
Agata Tuszyńska - Rodzinna historia lęku -
Aleksijewicz Swietłana - Cynkowi chłopcy -
Beynar-Czeczott Ewa -
Bourne Sam - Trzydzieści sześć dusz -
Bullock Alan - Hitler - studium tyranii -
Chmielarz Wojciech - Królowa głodu -
Czubaszek Maria - Wszyscy niestety normalni -
Ćwirlej Ryszard - Śmierci ulotny woal -
de Medici Lorenzo - Noc świętego Bartłomieja -
Dukaj Jacek - Lód -
Dydycz Agnieszka - Nigdy nie bedę młodasza -
Ewangelie Nowego Testamentu -
Forster Edward Morgan - Pokój z widokiem -
Fugiel-Kuźmińska Małgorzata -
Garmus Bonnie - Lekcje chemii -
Głębski Jacek - Kryminalista -
Gołębiowski Jan -
Gregory Philippa - Uwięziona królowa -
Grimm Jakub i Wilhelm - Baśnie braci Grimm -
Harland Martyna -
Historia -
Historia Polski -
Homer -
Homer - Iliada -
Homer - Odyseja -
Kafka Franz - Proces -
Kaniewski Jarosław - Benito Mussolini -
Kienzler Iwona - Żony i kochanki komunistów -
Komendołowicz Iza -
Kosidowski Zenon - Rumaki Lizypa -
Kraszewski Józef Ignacy -
Kraszewski Józef Ignacy - Miód kasztelański -
Marek Aureliusz - Rozmyślania -
Mróz Remigiusz - Nie ufaj mu -
November A. - Nieznana -
Nowak Emilia Teofilia - Grand Hotel Granit -
Orzeszkowa Eliza -
Roman Bratny - Kolumbowie rocznik 20 (tom 1) -
Roman Bratny - Kolumbowie rocznik 20 (tom 2) -
Roman Bratny - Kolumbowie rocznik 20 (tom 3) -
Rożek Tomasz - Nauka to lubię -
Stanisław Witkiewicz - Matka -
Szczypiorski Andrzej - Msza za miasto Arras -
Świst Paulina - Chechło -
Tuszyńska Agata -
Wagner Costin Jan - Milczenie -
Witwicki Piotr - Znikająca Polska -
Wolter - Kandyd, czyli optymizm -
Żeromski Stefan - Ludzie bezdomni -
Żeromski Stefan - Wierna rzeka
Czyta Mirosław Utta.
To opowieść o dwóch miastach, w których produkowano pluton.
Oziorsk i Richland leżały po dwóch stronach żelaznej kurtyny. Powinno je dzielić wszystko, ale jednak miały wiele wspólnego. W Richland nie było prywatnej własności, wolnego rynku ani władzy samorządowej. Oziorsk oficjalnie nie istniał, próżno go szukać na mapach. W obu miastach obowiązywały restrykcje dotyczące poruszania się i pobytu. Ale mieszkańcom to nie przeszkadzało. Wyborcy w Richland dwukrotnie odrzucili propozycję nadania ich miejscowości praw miejskich, samorządu i wolnego rynku. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych w Oziorsku dziewięćdziesiąt pięć procent wyborców opowiedziało się za utrzymaniem systemu przepustek, bramek i strażników.
Osiedlano tam całe rodziny, którym zapewniano tanie mieszkania i znakomite szkoły. Mieszkańcy wspominali, że nie musieli zamykać drzwi domów, dzieci były bezpieczne, sąsiedzi przyjaźni, bezrobocie, bieda i przestępczość nie występowały. O inwigilacji, tajnych informatorach czy podsłuchach nikt nie wspomina. Tak jak o gigantycznym skażeniu środowiska.
Tak wyglądała plutopia. Jedyne w swoim rodzaju, odizolowane od świata miejscowości, które zaspokajały potrzeby powojennych społeczeństw Ameryki i Związku Radzieckiego.
Choć każdy słyszał o Czarnobylu, o Richland i Oziorsku tylko nieliczni. To nie dziwi, bo miejsca te ukrywano niczym tajne laboratoria z „Archiwum X”. Rosyjskie Ministerstwo Energii Atomowej nie udzieliło Kate Brown zgody na wjazd do Oziorska. Oba miejsca do dziś objęte są zmową milczenia. Wiele spotkań z tymi, którzy zgodzili się mówić, odbyło się w okolicznościach godnych powieści sensacyjnej. Informacje przekazywano nerwowym szeptem i zaszyfrowanym językiem, a informatorzy odmawiali zgody, by ich cytować. Ci, którzy próbowali ujawnić prawdę o wypadkach i zagrożeniach dla zdrowia ludzi, byli inwigilowani, nękani, śledzeni i zastraszani zarówno w USA, jak i w Rosji, nawet po zakończeniu zimnej wojny.