Brown Kate - Plutopia. Atomowe miasta i nieznane katastrofy nuklearne.zip
-
Agata Tuszyńska - Rodzinna historia lęku -
Aleksijewicz Swietłana - Cynkowi chłopcy -
Beaton M C -
Bourne Sam - Trzydzieści sześć dusz -
Chmielarz Wojciech - Królowa głodu -
Chutnik Sylwia - Mama ma zawsze rację -
de Medici Lorenzo - Noc świętego Bartłomieja -
Duszyński Tomasz - Małomiasteczkowy -
Dutka Wojciech - Anegdota -
Elledge Jonn -
Ellis David - Przyjrzyj się -
Falcones Ildefonso - Bosonoga królowa -
Flis Joanna - Co ze mną nie tak -
Friedrich Tomasz - Piekło wciąż płonie -
Gargaś Gabriela - Paradise -
Głębski Jacek - Kryminalista -
Gregory Philippa - Uwięziona królowa -
Historia -
Historia Polski -
Hlad Alan - Agentka -
Jeż Agnieszka - Miłość proszę pani -
Kafka Franz - Proces -
Kaniewski Jarosław - Benito Mussolini -
Karika Józef - Głód -
Kosidowski Zenon - Rumaki Lizypa -
Kowalski Jan - Gestapo w Polsce -
L.G. Davis - Idealni rodzice -
Logan T. M. - 29 sekund -
Martinka Agnieszka - Szybsza niż lew -
Milli Dorota -
Niemczyk Piotr - Szpiedzy z papieru -
Nowak Szymon - Niechciani generałowie -
Phillips Tom -
Pinborough Sarah - Ta druga -
Psychologia -
Roman Bratny - Kolumbowie rocznik 20 (tom 1) -
Roman Bratny - Kolumbowie rocznik 20 (tom 2) -
Roman Bratny - Kolumbowie rocznik 20 (tom 3) -
Stanisław Witkiewicz - Matka -
Stelar Marek - Włoska robota -
Suchocka Agata - Romeo i Julian -
Szabłowski Witold -
Szczęsna Anna - Lato z Ritą -
Szczypiorski Andrzej - Msza za miasto Arras -
Świst Paulina - Chechło -
Tuszyńska Agata -
Wagner Costin Jan - Milczenie -
Wciorka Katarzyna - Stażystka -
Weeda Lisa - Aleksandra -
Yates Richard - Droga do szczęścia
Czyta Mirosław Utta.
To opowieść o dwóch miastach, w których produkowano pluton.
Oziorsk i Richland leżały po dwóch stronach żelaznej kurtyny. Powinno je dzielić wszystko, ale jednak miały wiele wspólnego. W Richland nie było prywatnej własności, wolnego rynku ani władzy samorządowej. Oziorsk oficjalnie nie istniał, próżno go szukać na mapach. W obu miastach obowiązywały restrykcje dotyczące poruszania się i pobytu. Ale mieszkańcom to nie przeszkadzało. Wyborcy w Richland dwukrotnie odrzucili propozycję nadania ich miejscowości praw miejskich, samorządu i wolnego rynku. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych w Oziorsku dziewięćdziesiąt pięć procent wyborców opowiedziało się za utrzymaniem systemu przepustek, bramek i strażników.
Osiedlano tam całe rodziny, którym zapewniano tanie mieszkania i znakomite szkoły. Mieszkańcy wspominali, że nie musieli zamykać drzwi domów, dzieci były bezpieczne, sąsiedzi przyjaźni, bezrobocie, bieda i przestępczość nie występowały. O inwigilacji, tajnych informatorach czy podsłuchach nikt nie wspomina. Tak jak o gigantycznym skażeniu środowiska.
Tak wyglądała plutopia. Jedyne w swoim rodzaju, odizolowane od świata miejscowości, które zaspokajały potrzeby powojennych społeczeństw Ameryki i Związku Radzieckiego.
Choć każdy słyszał o Czarnobylu, o Richland i Oziorsku tylko nieliczni. To nie dziwi, bo miejsca te ukrywano niczym tajne laboratoria z „Archiwum X”. Rosyjskie Ministerstwo Energii Atomowej nie udzieliło Kate Brown zgody na wjazd do Oziorska. Oba miejsca do dziś objęte są zmową milczenia. Wiele spotkań z tymi, którzy zgodzili się mówić, odbyło się w okolicznościach godnych powieści sensacyjnej. Informacje przekazywano nerwowym szeptem i zaszyfrowanym językiem, a informatorzy odmawiali zgody, by ich cytować. Ci, którzy próbowali ujawnić prawdę o wypadkach i zagrożeniach dla zdrowia ludzi, byli inwigilowani, nękani, śledzeni i zastraszani zarówno w USA, jak i w Rosji, nawet po zakończeniu zimnej wojny.