Download: KRÓLIK !.jpg
To mężczyzna filozof. Każdą sprawę przemyśli pięć razy, obejrzy z każdej strony i skrytykuje. Do wszystkiego zabiera się z dokładnym planem w ręku. Nie wyjdzie na zakupy bez listy, na której zanotuje nie tylko produkty, ale też ich ceny i nazwy producentów. Koniecznie weźmie ze sobą na te zakupy cztery torby, każdą innego koloru, do jednej włoży warzywa, do drugiej mrożonki.... Na swojej liście zapisze czerwonym flamastrem: "sałata na wierzch torby, żeby się nie pogniotła". Jest metodyczny do bólu.
Wasz wspólny pierwszy raz zaplanuje równie starannie. Zanotuje, co ma na siebie założyć, wyprasuje majtki w kancik, spryska cały dom odświeżaczem powietrza w sprayu (o zapachu bzów, bo czytał, że ta woń najbardziej działa na kobiety). Będzie przy tym oczekiwał, że ty też zachowasz się zgodnie z jego planem. W tym problem, że mało go znasz, więc na pewno zrobisz coś nie tak. Spodziewał, że będziesz nieśmiała i płonąca rumieńcem, tymczasem ty wskoczyłaś na niego radośnie? Pewnie jesteś wyuzdaną kobietą lekkich obyczajów! Liczył na to, że w jego łóżku będzie szalał istny wulkan namiętności, ty zaś byłaś odrobinę onieśmielona wonią sztucznych bzów i setką świec płonących u wezgłowia łóżka (ustawionych zgodnie z poradnikiem "Erotyczne feng shui"? Natychmiast zakwalifikuje cię jako oziębłą.
W Króliku bowiem najgorsze jest to, że jest zrzędą. Zawsze coś mu nie pasuje. We wszystkim widzi wady, ciemne strony i nawet w upalny czerwcowy dzień spodziewa się burzy. I cały czas cię poucza! Że powinnaś inaczej rozmawiać z ekspedientką, inaczej gospodarować pieniędzmi, inaczej wychowywać dzieci... Oczywiście na sugestię, by zrobił to sam, skoro wie, jak, Królik tylko prycha wyniośle. Nie jest od tego, żeby robić, ale żeby pouczać!
Te cechy wystarczą, by mieć Królika serdecznie dość. Jest jednak jeszcze coś, co może doprowadzić do szału nawet najżyczliwiej nastawioną kobietę: to krewni i znajomi Królika. Mieszkają całkiem blisko i jeśli zechcesz się z nim związać, na pewno będziesz miała z nimi często do czynienia. Wpadną niespodziewanie w 18 osób w sobotni wieczór, który chcieliście mieć tylko dla siebie, ogołocą lodówkę i ułożą się do snu w waszej sypialni. Przyjdą o północy pijani, szukając czwartego do brydża lub zajrzą przejazdem i poproszą, byście pożyczyli im pięćset złotych. A twój stary zrzęda tym razem nie powie ani słowa, bo krewni i znajomi są dla niego ważniejsi niż ukochana kobieta.